UROCZYSTOŚCI, AKCJE, IMPREZY
UROCZYSTE ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO 2014/2015. POŻEGNANIE TRZECIEJ KLASY.
26 czerwca 2015 r.
To już jest koniec!
Dziesięć miesięcy przeminęło jak z bicza trzasł, kolejny rok szkolny dobiegł końca, a ostatni dzwonek obwieścił czas letniego relaksu. Naturalnie takie momenty domagają się wyjątkowej oprawy!
Najpierw była uroczysta msza święta, a zaraz po niej pomaszerowaliśmy do budynku szkoły. Tam nastąpiło długie i wzruszające pożegnanie z absolwentami i absolwentkami klasy trzeciej, która po wakacjach solidarnie przeprowadza się do Samsonowa. Z tej okazji dzieci przygotowały podziękowania dla wszystkich pracowników szkoły, dla rodziców i dla księdza proboszcza. Podziękowania te przybierały formę wierszyków i piosenek – mogliśmy usłyszeć m.in. odmłodzone wersje przebojów Maryli Rodowicz, Urszuli Sipińskiej czy Marka Grechuty. Pięknie i nastrojowo brzmiała również polska wersja znanego wszystkim "Hallelujah" wykonana przez Natalię Fąfarę i Marysię Gębską. A tak – były też kwiaty. Czerwone róże wdzięczności powędrowały do wszystkich zasłużonych. Na koniec tej części akademii publiczność mogła zobaczyć komputerową prezentację zdjęć naszych wychowanków, z różnych etapów ich życia. W tle słychać było dźwięki znanej pieśni pożegnalnej pt. "Do widzenia".
Następnie swoje pięć minut otrzymały dzieci z klasy pierwszej oraz przedszkolaki. Młodsi podziękowali starszym za wspólnie spędzony czas, wręczając im rozmaite upominki, w tym urocze sowie maskotki. Przedszkolaki robiły to, w czym są najlepsze, tj. grały, śpiewały i brykały na scenie z kolorowymi wstęgami. Bardzo rytmicznie, trzeba przyznać.
Potem miało miejsce wręczenie świadectw i nagród, w tym dla laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Nauk Przyrodniczych "Świetlik" – Natalia Fąfara, Marysia Gębska i Maciej Gębski zdobyli wyróżnienia! Z kolei Jakub Fudalewski i Piotr Katanowski dostali eleganckie, pamiątkowe dyplomy.
Prawdopodobnie pożegnania i podziękowania trwałyby po dzień dzisiejszy, ale ni stąd, ni zowąd w szkole pojawiła się pizza! Udaliśmy się więc na poczęstunek skuszeni jej fantastycznym aromatem, a choć skończyła się błyskawicznie, to przecież na pocieszenie mamy jeszcze... WAKACJE!
Miłego i bezpiecznego wypoczynku!!!
Dziesięć miesięcy przeminęło jak z bicza trzasł, kolejny rok szkolny dobiegł końca, a ostatni dzwonek obwieścił czas letniego relaksu. Naturalnie takie momenty domagają się wyjątkowej oprawy!
Najpierw była uroczysta msza święta, a zaraz po niej pomaszerowaliśmy do budynku szkoły. Tam nastąpiło długie i wzruszające pożegnanie z absolwentami i absolwentkami klasy trzeciej, która po wakacjach solidarnie przeprowadza się do Samsonowa. Z tej okazji dzieci przygotowały podziękowania dla wszystkich pracowników szkoły, dla rodziców i dla księdza proboszcza. Podziękowania te przybierały formę wierszyków i piosenek – mogliśmy usłyszeć m.in. odmłodzone wersje przebojów Maryli Rodowicz, Urszuli Sipińskiej czy Marka Grechuty. Pięknie i nastrojowo brzmiała również polska wersja znanego wszystkim "Hallelujah" wykonana przez Natalię Fąfarę i Marysię Gębską. A tak – były też kwiaty. Czerwone róże wdzięczności powędrowały do wszystkich zasłużonych. Na koniec tej części akademii publiczność mogła zobaczyć komputerową prezentację zdjęć naszych wychowanków, z różnych etapów ich życia. W tle słychać było dźwięki znanej pieśni pożegnalnej pt. "Do widzenia".
Następnie swoje pięć minut otrzymały dzieci z klasy pierwszej oraz przedszkolaki. Młodsi podziękowali starszym za wspólnie spędzony czas, wręczając im rozmaite upominki, w tym urocze sowie maskotki. Przedszkolaki robiły to, w czym są najlepsze, tj. grały, śpiewały i brykały na scenie z kolorowymi wstęgami. Bardzo rytmicznie, trzeba przyznać.
Potem miało miejsce wręczenie świadectw i nagród, w tym dla laureatów Ogólnopolskiego Konkursu Nauk Przyrodniczych "Świetlik" – Natalia Fąfara, Marysia Gębska i Maciej Gębski zdobyli wyróżnienia! Z kolei Jakub Fudalewski i Piotr Katanowski dostali eleganckie, pamiątkowe dyplomy.
Prawdopodobnie pożegnania i podziękowania trwałyby po dzień dzisiejszy, ale ni stąd, ni zowąd w szkole pojawiła się pizza! Udaliśmy się więc na poczęstunek skuszeni jej fantastycznym aromatem, a choć skończyła się błyskawicznie, to przecież na pocieszenie mamy jeszcze... WAKACJE!
Miłego i bezpiecznego wypoczynku!!!
"Początek Wakacji to radość bez końca. Koniec Wakacji to początek radości z oczekiwania na następne – szczęśliwy leniuch zawsze zwiąże koniec z końcem!"
Poldas Wyleniałek, ,,Myśli przewrotne i samorodne"
ROZDANIE ŚWIADECTW
26 czerwca 2015 r.
Zanim przedstawimy Państwu krótką relację z uroczystego zakończenia roku szkolnego 2014/2015, pragniemy zaprezentować tegorocznych zwycięzców, którzy właśnie odebrali swoje świadectwa! Oto oni:
WYCIECZKA DO WARSZAWY
15 czerwca 2015 r.
Do stolicy pojechaliśmy w interesach. Okazja była nie byle jaka, bo chodziło o konferencję podsumowującą projekt "Szkoła Współpracy", w którym oczywiście braliśmy czynny udział. Konferencyjna atmosfera zdecydowanie sprzyjała ziewaniu i chrapaniu, toteż obawialiśmy się ataku przygnębiającej nudy. Na szczęście przed salą audytoryjną znajdowała się przygotowana dla nas bawialnia. Ponadto swe krótkie wystąpienie miała minister edukacji narodowej, pani Joanna Kluzik-Rostkowska, która zaraz potem zgodziła się na wspólne pamiątkowe zdjęcie.
Kiedy wreszcie formalnościom stało się za dość, ruszyliśmy w Miasto. W to Stare oczywiście. Tam mogliśmy podziwiać m.in. Zamek Królewski i Kolumnę Zygmunta, a w oddali wznosił się majestatyczny Stadion Narodowy. Jak zwykle, dłużej zatrzymaliśmy się przy sklepach z pamiątkami i łakociami, a następnie... Cóż, trzeba już było wracać!
Ponieważ jednak czujemy niedosyt, to kolejna taka wycieczka jest tylko kwestią czasu. W końcu stolica ma nam do zaoferowania znacznie więcej fantastycznych atrakcji. Brawo Warszawo!
Kiedy wreszcie formalnościom stało się za dość, ruszyliśmy w Miasto. W to Stare oczywiście. Tam mogliśmy podziwiać m.in. Zamek Królewski i Kolumnę Zygmunta, a w oddali wznosił się majestatyczny Stadion Narodowy. Jak zwykle, dłużej zatrzymaliśmy się przy sklepach z pamiątkami i łakociami, a następnie... Cóż, trzeba już było wracać!
Ponieważ jednak czujemy niedosyt, to kolejna taka wycieczka jest tylko kwestią czasu. W końcu stolica ma nam do zaoferowania znacznie więcej fantastycznych atrakcji. Brawo Warszawo!
PIKNIK RODZINNY W RAMACH PROJEKTU "SZKOŁA WSPÓŁPRACY"
08 czerwca 2015 r.
Zgodnie z postanowieniem Uczniowskiej Rady ds. Współpracy w miniony poniedziałek w murach NSP w Szałasie spotkały się całe rodziny. Nasamprzód najmłodsi zaprezentowali program artystyczny dla Kochanych Mam i Tatusiów.
I tak przedszkolaki postanowiły przypomnieć znaną wszystkim bajkę "O rybaku i złotej rybce", tym razem w wersji humorystycznej. Z kolei klasy pierwsza i trzecia miały w zanadrzu przedstawienie na kanwie utworu Marii Kownackiej pt. "Cztery mile za piec". Oczywiście żadna premiera nie mogła się obyć bez gorących oklasków i radosnych owacji.
Zaledwie umilkły brawa, a już trzeba było co prędzej przeprowadzić się na plac szkolny, gdzie przygotowane zostało sporych rozmiarów ognisko wraz z tym, co najlepiej smakuje w jego towarzystwie. Taka ilość kiełbasek i chleba wystarczyłaby prawdopodobnie do nakarmienia niejednej drużyny strudzonych harcerzy, tymczasem wszystko rozeszło się błyskawicznie.
Rzecz oczywista, nie dotyczyło to naszych Gości, którzy czuli się tu znakomicie i długo towarzyszyli swym pociechom w doskonałej zabawie. Do następnego spotkania!
I tak przedszkolaki postanowiły przypomnieć znaną wszystkim bajkę "O rybaku i złotej rybce", tym razem w wersji humorystycznej. Z kolei klasy pierwsza i trzecia miały w zanadrzu przedstawienie na kanwie utworu Marii Kownackiej pt. "Cztery mile za piec". Oczywiście żadna premiera nie mogła się obyć bez gorących oklasków i radosnych owacji.
Zaledwie umilkły brawa, a już trzeba było co prędzej przeprowadzić się na plac szkolny, gdzie przygotowane zostało sporych rozmiarów ognisko wraz z tym, co najlepiej smakuje w jego towarzystwie. Taka ilość kiełbasek i chleba wystarczyłaby prawdopodobnie do nakarmienia niejednej drużyny strudzonych harcerzy, tymczasem wszystko rozeszło się błyskawicznie.
Rzecz oczywista, nie dotyczyło to naszych Gości, którzy czuli się tu znakomicie i długo towarzyszyli swym pociechom w doskonałej zabawie. Do następnego spotkania!
X ŚWIĘTOKRZYSKA NIEZAPOMINAJKA
03 czerwca 2015 r.
Czerwiec, ostatni miesiąc roku szkolnego, raczy nas zapachem beztroski i zbliżających się wakacji. Tradycyjna Świętokrzyska Niezapominajka wtóruje mu, jak zawsze, aromatem przygody i doskonałej zabawy. Przegapić taką okazję to jak wybrać się nad zalew bez kąpielówek.
A propos - tegoroczna Niezapominajka odbyła się właśnie nad zbiornikiem w Borowej Górze. Wśród setek dzieci przedszkolnych, szkolnych i gimnazjalnych znaleźliśmy się również i my, aby rywalizować w emocjonujących zawodach biegowych, w konkursie wokalnym i "makijażowym". Od rana korzystaliśmy z uroków doskonałej pogody, wylegując się na piasku albo bawiąc się na wielkiej nadmuchiwanej zjeżdżalni. Ponieważ na imprezie obecni byli również uczniowie Technikum Leśnego w Zagnańsku, nie mogło zabraknąć pospolitych mieszkańców lasu z lisem, zającem i borsukiem na czele. Pamiątkowa fotografia była w tym przypadku oczywistą koniecznością!
I wiecie co? W bliskim sąsiedztwie plaży odkryliśmy pewne "sekretne" miejsce, gdzie wata cukrowa rozdawana była zupełnie za darmo! W tej sytuacji nikt nie miał czasu popływać. Ale kąpielówki i tak się przydały, bo dłuuuuga kolejka łasuchów sięgała całkiem daleko w wodę...
A propos - tegoroczna Niezapominajka odbyła się właśnie nad zbiornikiem w Borowej Górze. Wśród setek dzieci przedszkolnych, szkolnych i gimnazjalnych znaleźliśmy się również i my, aby rywalizować w emocjonujących zawodach biegowych, w konkursie wokalnym i "makijażowym". Od rana korzystaliśmy z uroków doskonałej pogody, wylegując się na piasku albo bawiąc się na wielkiej nadmuchiwanej zjeżdżalni. Ponieważ na imprezie obecni byli również uczniowie Technikum Leśnego w Zagnańsku, nie mogło zabraknąć pospolitych mieszkańców lasu z lisem, zającem i borsukiem na czele. Pamiątkowa fotografia była w tym przypadku oczywistą koniecznością!
I wiecie co? W bliskim sąsiedztwie plaży odkryliśmy pewne "sekretne" miejsce, gdzie wata cukrowa rozdawana była zupełnie za darmo! W tej sytuacji nikt nie miał czasu popływać. Ale kąpielówki i tak się przydały, bo dłuuuuga kolejka łasuchów sięgała całkiem daleko w wodę...
WEWNĄTRZSZKOLNY FINAŁ KONKURSU "SEGREGUJ RAZEM Z NAMI - BUTELKI TYPU PET ORAZ PAPIER"
01 czerwca 2015 r.
Tak wielki wysiłek tak wielu pracusiów musiał zostać
nagrodzony! Nie wiemy, czy to zasługa Świętego Mikołaja, który nie mógł
doczekać się zimy, czy raczej jakiejś anonimowej złotej rybki lub dżina z
"Aladyna", ale wszyscy zostaliśmy obsypani prezentami. Najlepsi
zbieracze surowców wtórnych (patrz: poprzednie wiadomości) otrzymali duże nagrody,
a pozostali nieco mniejsze, ale poparte wieloma zeszytami i pysznymi słodyczami. Nie mogliśmy sobie
wymarzyć lepszego finału, więc obiecujemy, że w przyszłym roku postaramy się
jeszcze bardziej!
PS. A gdy masz za dużo śmieci, nie wyrzucaj ich "jak leci", ale papier z butelkami oddaj szkole – baw się z nami!
PS. A gdy masz za dużo śmieci, nie wyrzucaj ich "jak leci", ale papier z butelkami oddaj szkole – baw się z nami!
OBCHODY DNIA DZIECKA
01 czerwca 2015 r.
To wyjątkowe święto postanowiliśmy spędzić rozrywkowo i sportowo! Zaczęliśmy od solidnej rozgrzewki w szkolnych murach, która bardzo szybko przerodziła się w zaciętą rywalizację dwóch zespołów. Brnąc przez kolejne wymyślne przeszkody (omijanie pachołków, przekładanie szarf, przewracanie i stawianie krzesełek), zawstydziliśmy niejednego olimpijczyka i prawdopodobnie ustanowiliśmy kilka rekordów, w tym jeden oficjalny, w najgłośniejszym dopingowaniu. Potem musieliśmy trochę odpocząć. Ponieważ jednak nie lubimy bezczynności, postanowiliśmy, że będzie to odpoczynek twórczy: każda klasa wykonała swój własny plakat promujący zdrowy styl życia. Rezultaty pozytywnie zaskoczyły nas i opiekunów.
Doskonała pogoda nie pozwoliła nam dłużej chować się w budynku szkoły, toteż wkrótce przenieśliśmy się na boisko. Tam rozegrany został mecz z cyklu "dwa ognie", a zaraz po nim czekało... skakanie! Nie, nie, bungee to raczej kiepski pomysł – nam wystarczyła po prostu bardzo długa skakanka, idealna, by pomieścić całą rozbrykaną klasę. Frajda, która towarzyszyła tej zabawie jest nie do opisania!
A na zakończenie wspaniałego dnia wszyscy dostali fajne prezenty i upominki – o tym jednak opowiemy już następnym razem...
Doskonała pogoda nie pozwoliła nam dłużej chować się w budynku szkoły, toteż wkrótce przenieśliśmy się na boisko. Tam rozegrany został mecz z cyklu "dwa ognie", a zaraz po nim czekało... skakanie! Nie, nie, bungee to raczej kiepski pomysł – nam wystarczyła po prostu bardzo długa skakanka, idealna, by pomieścić całą rozbrykaną klasę. Frajda, która towarzyszyła tej zabawie jest nie do opisania!
A na zakończenie wspaniałego dnia wszyscy dostali fajne prezenty i upominki – o tym jednak opowiemy już następnym razem...
PIERWSZE MIEJSCE NIEPUBLICZNEJ SZKOŁY PODSTAWOWEJ W SZAŁASIE W POWIATOWYM KONKURSIE "SEGREGUJ RAZEM Z NAMI - BUTELKI TYPU PET ORAZ PAPIER"
27 maja 2015 r.
Nagłówek mówi wszystko, ale i tak warto powtórzyć: nasz szkoła zwyciężyła w powiatowym konkursie ekologicznym, którego celem było zebranie jak największej ilości surowców wtórnych, przeznaczonych do recyklingu. Wspólny wysiłek nauczycieli, rodziców i dzieci zaowocował górą odpadów, ważących blisko 2800 kilogramów, czyli w przeliczeniu przeszło 250 kilo na jednego ucznia! Dyplomy i cenne nagrody (m.in. stół do cymbergaja i do piłkarzyków) wręczone zostały w siedzibie Starostwa Powiatowego w Kielcach, w obecności Pana Starosty, Michała Godowskiego.
Z kolei najlepszy wynik w szkole osiągnęły Weronika Lisowska i Marysia Gębska, dostarczając nam, bagatela, ponad 1000 kg papieru i butelek! Świętokrzyska Przyroda z pewnością nie pozostanie obojętna na taki gest!
Z kolei najlepszy wynik w szkole osiągnęły Weronika Lisowska i Marysia Gębska, dostarczając nam, bagatela, ponad 1000 kg papieru i butelek! Świętokrzyska Przyroda z pewnością nie pozostanie obojętna na taki gest!
WYCIECZKA DO CHĘCIN I PODZAMCZA CHĘCIŃSKIEGO
20 maja 2015 r.
Wczesnym rankiem, przy mocno padającym deszczu, wyruszyliśmy w nieznane. Chociaż zdawało się, że zła pogoda nie odpuści i skutecznie pokrzyżuje nasze ambitne plany, to... NIC Z TEGO! Zanim dojechaliśmy na miejsce, słoneczko świeciło już z taką mocą, że nie ostała się ni jedna kałuża. My zaś mogliśmy triumfalnie wkroczyć na dziedziniec starego chęcińskiego zamczyska...
Właściwie wszystko było tam niezwykłe: od ogromnej studni, która, co zastanawiające, była szersza niż głębsza, poprzez dyby w uniwersalnym rozmiarze, pewnego fotogenicznego kościotrupa, aż po przyspieszony kurs strzelania z łuku należącego ponoć do samego Robin Hooda! Było w czym wybierać, a przecież pozostawała jeszcze wspinaczka na ogromną wieżę. I, co chyba oczywiste, obowiązkowy maraton po straganach z pamiątkami.
Gdy wreszcie znudziliśmy się zwiedzaniem zamkowych zakamarków, znów przenieśliśmy się w czasie, tym razem do epoki renesansu - trafiliśmy bowiem do Centrum Nauki Leonardo da Vinci. Tam mogliśmy na własne oczy przekonać się, jak genialnym był on twórcą. Zobaczyliśmy m.in. mechanicznego lwa, żołnierza-robota, machiny latające i "perpetuum mobile", wszystko wykonane wg jego projektów! Nie mniejsze wrażenie robiły obrazy i malowidła, szczególnie "Ostatnia Wieczerza" zaprezentowana w naturalnym (i ogromnym!) rozmiarze.
Ukoronowaniem wycieczki była zaś beztroska zabawa w basenie wypełnionym... piłeczkami! Wprawdzie nie mamy pewności, czy to również wynalazek pana Leona, ale jeśli tak, to wiemy już jak relaksował się po twórczej pracy. Polecamy!
Właściwie wszystko było tam niezwykłe: od ogromnej studni, która, co zastanawiające, była szersza niż głębsza, poprzez dyby w uniwersalnym rozmiarze, pewnego fotogenicznego kościotrupa, aż po przyspieszony kurs strzelania z łuku należącego ponoć do samego Robin Hooda! Było w czym wybierać, a przecież pozostawała jeszcze wspinaczka na ogromną wieżę. I, co chyba oczywiste, obowiązkowy maraton po straganach z pamiątkami.
Gdy wreszcie znudziliśmy się zwiedzaniem zamkowych zakamarków, znów przenieśliśmy się w czasie, tym razem do epoki renesansu - trafiliśmy bowiem do Centrum Nauki Leonardo da Vinci. Tam mogliśmy na własne oczy przekonać się, jak genialnym był on twórcą. Zobaczyliśmy m.in. mechanicznego lwa, żołnierza-robota, machiny latające i "perpetuum mobile", wszystko wykonane wg jego projektów! Nie mniejsze wrażenie robiły obrazy i malowidła, szczególnie "Ostatnia Wieczerza" zaprezentowana w naturalnym (i ogromnym!) rozmiarze.
Ukoronowaniem wycieczki była zaś beztroska zabawa w basenie wypełnionym... piłeczkami! Wprawdzie nie mamy pewności, czy to również wynalazek pana Leona, ale jeśli tak, to wiemy już jak relaksował się po twórczej pracy. Polecamy!
DUZI I MALI NA WSPÓLNEJ FALI, CZYLI KONTYNUACJA PROJEKTU "SZKOŁA WSPÓŁPRACY"
19 - 26 maja 2015 r.
Żadna współpraca nie hańbi!
Od pewnego czasu uczniowie, rodzice i nauczyciele NSP w Szałasie starają się współpracować ze sobą tak często, jak to możliwe. Wszystko to za sprawą przystąpienia placówki do unijnego projektu "Szkoła Współpracy", którego pierwszym owocem było opisywane na naszej stronie zespołowe dekorowanie pisanek. Teraz zaś przyszła kolej na debaty. Ich efektem miały być decyzje zmierzające do unowocześnienia szkoły i poprawy wzajemnych relacji tak, aby było to miejsce otwarte i przyjazne dla każdego.
Jak zwykle, najwięcej do powiedzenia miały dzieci. Dyskusja o wzajemnych oczekiwaniach szybko przerodziła się w swoisty "koncert życzeń": basen i nowe superkomputery należały do tańszych propozycji. Nie brakowało też nowych lalek, samochodów, zjeżdżalni, karuzeli, trampoliny, stolików z parasolami, czy prozaicznego mini zoo. Potem spotkali się z sobą nauczyciele, by zrewidować pomysły uczniów oraz przedstawić własne, skromniejsze (choć pojawiły się np. sala gimnastyczna i teatralna!). Oczywiście dorośli skupili się bardziej na kwestiach ściśle związanych ze współpracą. Podobnych zagadnień dotyczyło zebranie z rodzicami dzieci szkolnych, które poprowadził trener projektu, pan Piotr Szczęsny. Po debacie ocenił, że Niepubliczna Szkoła Podstawowa i Niepubliczne Przedszkole w Szałasie są na dobrej drodze do osiągnięcia pełnego sukcesu!
Na koniec reprezentanci szkoły wzięli udział w drugim spotkaniu warsztatowym w Kielcach, kiedy to zapadły wiążące decyzje o zorganizowaniu ogniska z rodzinami i nauczycielami. Wykonany został plakat promujący tą wspaniałą inicjatywę, a pan Piotr zgodził się nawet zapozować do pamiątkowej fotografii w prawdziwym indiańskim pióropuszu. Nie można również przemilczeć widzenia z miłymi gospodarskimi zwierzakami i pięknymi końmi (obok była stadnina) oraz, to jasne, pysznego obiadu!
Wprawdzie na początku nie wszystko wszystkim smakowało, ale wzajemna wymiana dań i dodatków całkowicie zmieniła obraz sytuacji. O tak - teraz jesteśmy pewni na sto procent, że współpraca popłaca!
Od pewnego czasu uczniowie, rodzice i nauczyciele NSP w Szałasie starają się współpracować ze sobą tak często, jak to możliwe. Wszystko to za sprawą przystąpienia placówki do unijnego projektu "Szkoła Współpracy", którego pierwszym owocem było opisywane na naszej stronie zespołowe dekorowanie pisanek. Teraz zaś przyszła kolej na debaty. Ich efektem miały być decyzje zmierzające do unowocześnienia szkoły i poprawy wzajemnych relacji tak, aby było to miejsce otwarte i przyjazne dla każdego.
Jak zwykle, najwięcej do powiedzenia miały dzieci. Dyskusja o wzajemnych oczekiwaniach szybko przerodziła się w swoisty "koncert życzeń": basen i nowe superkomputery należały do tańszych propozycji. Nie brakowało też nowych lalek, samochodów, zjeżdżalni, karuzeli, trampoliny, stolików z parasolami, czy prozaicznego mini zoo. Potem spotkali się z sobą nauczyciele, by zrewidować pomysły uczniów oraz przedstawić własne, skromniejsze (choć pojawiły się np. sala gimnastyczna i teatralna!). Oczywiście dorośli skupili się bardziej na kwestiach ściśle związanych ze współpracą. Podobnych zagadnień dotyczyło zebranie z rodzicami dzieci szkolnych, które poprowadził trener projektu, pan Piotr Szczęsny. Po debacie ocenił, że Niepubliczna Szkoła Podstawowa i Niepubliczne Przedszkole w Szałasie są na dobrej drodze do osiągnięcia pełnego sukcesu!
Na koniec reprezentanci szkoły wzięli udział w drugim spotkaniu warsztatowym w Kielcach, kiedy to zapadły wiążące decyzje o zorganizowaniu ogniska z rodzinami i nauczycielami. Wykonany został plakat promujący tą wspaniałą inicjatywę, a pan Piotr zgodził się nawet zapozować do pamiątkowej fotografii w prawdziwym indiańskim pióropuszu. Nie można również przemilczeć widzenia z miłymi gospodarskimi zwierzakami i pięknymi końmi (obok była stadnina) oraz, to jasne, pysznego obiadu!
Wprawdzie na początku nie wszystko wszystkim smakowało, ale wzajemna wymiana dań i dodatków całkowicie zmieniła obraz sytuacji. O tak - teraz jesteśmy pewni na sto procent, że współpraca popłaca!
SPOTKANIE Z OKAZJI 75 ROCZNICY BITWY POD ROSOCHAMI
09 maja 2015 r.
Minionej soboty spotkaliśmy się na Świniej Górze, aby uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających bitwy stoczone przez oddział majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala" z okupantem.
Grupa rekonstrukcyjna oraz zespół ludowy z Sorbina zaprezentowały na żywo najważniejsze potyczki Hubalczyków z Niemcami. Z zaciekawieniem obserwowaliśmy wjazd partyzantów na wzgórze przed leśniczówką "Świnia Góra", gdzie przygotowany został prowizoryczny obóz. Widzieliśmy też sceny przedstawiające spotkania żołnierzy z mieszkańcami wsi Szałas, którzy pomagali im przetrwać w leśnych ostępach. Za pomoc niesioną partyzantom osada została spalona, a niemal wszyscy mężczyźni wymordowani.
Następną sceną była pozorowana bitwa oddziału mjr Dobrzańskiego z hitlerowcami, której finałem była śmierć Hubala. Dzielny dowódca poległ w lesie pod Anielinem dnia 30 kwietnia 1940 roku. Miejsce pochówku do dziś nie jest znane.
Na koniec musimy przyznać, że pokaz był naprawdę realistyczny, a odgłosy wystrzałów przeraziły niejednego śmiałka. Na szczęście wszyscy "polegli" zerwali się po bitwie na równe nogi, zbierając gratulacje od zachwyconych widzów. To zaś oznacza jedno - już za rok czeka nas kolejne spotkanie z historią!
Grupa rekonstrukcyjna oraz zespół ludowy z Sorbina zaprezentowały na żywo najważniejsze potyczki Hubalczyków z Niemcami. Z zaciekawieniem obserwowaliśmy wjazd partyzantów na wzgórze przed leśniczówką "Świnia Góra", gdzie przygotowany został prowizoryczny obóz. Widzieliśmy też sceny przedstawiające spotkania żołnierzy z mieszkańcami wsi Szałas, którzy pomagali im przetrwać w leśnych ostępach. Za pomoc niesioną partyzantom osada została spalona, a niemal wszyscy mężczyźni wymordowani.
Następną sceną była pozorowana bitwa oddziału mjr Dobrzańskiego z hitlerowcami, której finałem była śmierć Hubala. Dzielny dowódca poległ w lesie pod Anielinem dnia 30 kwietnia 1940 roku. Miejsce pochówku do dziś nie jest znane.
Na koniec musimy przyznać, że pokaz był naprawdę realistyczny, a odgłosy wystrzałów przeraziły niejednego śmiałka. Na szczęście wszyscy "polegli" zerwali się po bitwie na równe nogi, zbierając gratulacje od zachwyconych widzów. To zaś oznacza jedno - już za rok czeka nas kolejne spotkanie z historią!
TEATRZYK KUKIEŁKOWY W NSP I NP W
SZAŁASIE
23 kwietnia 2015 r.
No i znów mogliśmy gościć w naszej szkole artystów! Tym razem byli to animatorzy teatrzyku kukiełkowego MAGNUS, którzy zaprezentowali przed nami znaną i lubianą baśń Hansa Christiana Andersena. Jej główna bohaterka, Calineczka, faktycznie zdawała się malutka, choć na szczęście, wbrew często powtarzanym plotkom, wyraźnie większa od ludzkiego kciuka (mówiąc szczerze, bardzo przypominała lalkę Barbie). Oczywiście na scenie pojawili się też Ropucha, Mysz, Kret, Jaskółka i sam Król Elfów. A chociaż wszyscy domyślaliśmy się szczęśliwego zakończenia, zabawa była znakomita. W dodatku, po przedstawieniu, każdy mógł zapozować do pamiątkowej fotografii na tle pięknych, bajkowych plansz.
Żałujemy jedynie, że trwało to tak króciutko. Bo gdyby Calineczka napotkała jeszcze po drodze siedmiu krasnoludków i Tomcia Paluszka i gdyby tak razem wyruszyli do krainy Liliputów na pomoc karzełkowatym hobbitom... No, to dopiero byłaby WIELKA BAJKA!
Żałujemy jedynie, że trwało to tak króciutko. Bo gdyby Calineczka napotkała jeszcze po drodze siedmiu krasnoludków i Tomcia Paluszka i gdyby tak razem wyruszyli do krainy Liliputów na pomoc karzełkowatym hobbitom... No, to dopiero byłaby WIELKA BAJKA!
75 ROCZNICA PACYFIKACJI WSI SZAŁAS
08 kwietnia 2015 r.
8 kwietnia 2015 roku miały
miejsce obchody 75 rocznicy pacyfikacji wsi Szałas. Preludium do uroczystej
Mszy Świętej odprawionej za pomordowanych stanowił montaż słowno-muzyczny
przygotowany przez uczniów NSP w Szałasie. W murach kościoła pod wezwaniem
Podwyższenia Krzyża Świętego rozbrzmiały nuty pieśni patriotycznych oraz
przejmujące słowa wspomnień naocznych świadków tamtych zdarzeń odczytane przez
dzieci. Wśród gości i głównych inicjatorów tej podniosłej uroczystości byli Wójt Gminy Zagnańsk, pan Szczepan Skorupski, radny, pan Kazimierz Tomasiak,
sołtys, pan Władysław Zaczkiewicz oraz przewodnicząca Rady Sołeckiej, pani
Halina Kuncik. Uroczystość uświetnili swoją obecnością przedstawiciele Rady
Powiatu oraz poczet sztandarowy i przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej,
a także mieszkańcy i bliscy pomordowanych w Szałasie.
Po zakończonej liturgii nastąpił przemarsz pod pamiątkową tablicę upamiętniającą męczeństwo mieszkańców Szałasu, gdzie złożono wiązanki kwiatów oraz zapalono znicze. Chwila zadumy i nostalgiczne dźwięki marsza żałobnego w wykonaniu parafialnej orkiestry zwieńczyły obchody tej smutnej rocznicy.
Po zakończonej liturgii nastąpił przemarsz pod pamiątkową tablicę upamiętniającą męczeństwo mieszkańców Szałasu, gdzie złożono wiązanki kwiatów oraz zapalono znicze. Chwila zadumy i nostalgiczne dźwięki marsza żałobnego w wykonaniu parafialnej orkiestry zwieńczyły obchody tej smutnej rocznicy.
WIELKANOCNE WARSZTATY PLASTYCZNE W RAMACH PROJEKTU "SZKOŁA WSPÓŁPRACY"
30 marca 2015 r.
Ależ to był niesamowity dzień! W ramach unijnego projektu
"Szkoła Współpracy" w murach NSP w Szałasie spotkali się razem uczniowie
i rodzice (oraz babcie!), zdeterminowani, by uczcić nadchodzące Święta Wielkanocne przy
pomocy... jajek! Takich styropianowych, dekorowanych kwiatami, wstęgami i
cekinami. Oczywiście praca była zespołowa i dostarczyła wszystkim ogromnej
frajdy, a rezultaty możecie podziwiać na poniższych zdjęciach!
Nie umknęło też niczyjej uwadze, że ci trochę starsi artyści naprawdę przejęli się swą rolą i że w proces radosnego tworzenia wkradły się nawet elementy zdrowej, sportowej rywalizacji. W efekcie, w krótkim czasie wyprodukowanych zostało tyle ozdobnych jaj, że kury nioski mogą jedynie pozazdrościć. A jeśli nie samych jaj, to już na pewno tak wspaniałych, utalentowanych Mam i Babć!
W każdym razie my mamy nadzieję na kolejne wspólne, niekoniecznie jajeczne, przedsięwzięcia!
Nie umknęło też niczyjej uwadze, że ci trochę starsi artyści naprawdę przejęli się swą rolą i że w proces radosnego tworzenia wkradły się nawet elementy zdrowej, sportowej rywalizacji. W efekcie, w krótkim czasie wyprodukowanych zostało tyle ozdobnych jaj, że kury nioski mogą jedynie pozazdrościć. A jeśli nie samych jaj, to już na pewno tak wspaniałych, utalentowanych Mam i Babć!
W każdym razie my mamy nadzieję na kolejne wspólne, niekoniecznie jajeczne, przedsięwzięcia!
NIECH ŻYJE
WIOSNA!
20 marca 2015 r.
Długo musieliśmy czekać, aż Pani Wiosna przypomni sobie o nas i zastąpi na straży zmęczoną już Zimę. Ale udało się - przyszła OSOBIŚCIE, pogodna i wesoła, w oszałamiającej różowo-zielonej kreacji prosto od Armaniego. Albo może Kwiecistego? Zresztą, nieistotne. Najważniejsze, że w końcu jest!
Jak to zwykle bywa, jej przybyciu towarzyszyły liczne zwiastuny, tj. kolorowe kwiaty, żabka, bociek oraz słoneczko. Nie byle jakie, bo śpiewające i recytujące, zagrane przez naszych Drogich Przedszkolaków. Powitanie zakończyło się wspólnym radosnym tańcem. Potem zaś na plan pierwszy wysunęła się przyczajona dotąd na uboczu Panna Marzanna, która zapragnęła wybrać się na pierwszy wiosenny spacer.
Ruszyliśmy więc razem w kierunku rzecznej doliny, przystając co chwila, by przez specjalne klisze podziwiać częściowe zaćmienie Słońca. To rzadkie zjawisko zaciekawiło wszystkich, toteż na chwilę staliśmy się prawdziwymi astronomami. Tak, tak, wiemy już, że to sprawka Księżyca!
I jeszcze jedno - chociaż szanujemy tradycję, nasza Marzanna okazała się być na tyle wdzięczną towarzyszką zabaw, że w tym roku postanowiliśmy dać jej fory. Innymi słowy, zamiast taplać się w zimnych wodach rzeki Krasnej, powróciła wraz z nami do budynku szkoły...
I wcale a wcale nie wyglądała na rozczarowaną!
Jak to zwykle bywa, jej przybyciu towarzyszyły liczne zwiastuny, tj. kolorowe kwiaty, żabka, bociek oraz słoneczko. Nie byle jakie, bo śpiewające i recytujące, zagrane przez naszych Drogich Przedszkolaków. Powitanie zakończyło się wspólnym radosnym tańcem. Potem zaś na plan pierwszy wysunęła się przyczajona dotąd na uboczu Panna Marzanna, która zapragnęła wybrać się na pierwszy wiosenny spacer.
Ruszyliśmy więc razem w kierunku rzecznej doliny, przystając co chwila, by przez specjalne klisze podziwiać częściowe zaćmienie Słońca. To rzadkie zjawisko zaciekawiło wszystkich, toteż na chwilę staliśmy się prawdziwymi astronomami. Tak, tak, wiemy już, że to sprawka Księżyca!
I jeszcze jedno - chociaż szanujemy tradycję, nasza Marzanna okazała się być na tyle wdzięczną towarzyszką zabaw, że w tym roku postanowiliśmy dać jej fory. Innymi słowy, zamiast taplać się w zimnych wodach rzeki Krasnej, powróciła wraz z nami do budynku szkoły...
I wcale a wcale nie wyglądała na rozczarowaną!
DZIEŃ KOBIET W NSP I NP W SZAŁASIE
09 marca 2015 r.
Tak to już jest na tym świecie, że czasem trzeba przypomnieć kobietom, jakie to są urocze, mądre, ważne, niezbędne. Najlepiej zacząć od świątecznej kartki w kalendarzu, ale przydatne mogą być również kwiaty, życzenia, czekoladki i... akademia! Obawiając się buntu płci ładnej w porywach do pięknej, chłopcy z NSP w Szałasie postanowili działać. A że udało się nawet zaprosić do współpracy koleżanki, efekty były oczywiście zjawiskowe!
Na początek wystartowała żartobliwa ankieta pod hasłem "Po co na świecie są kobiety?". Potem przyszła pora na eleganckie życzenia czytane oraz pisane, roznoszone przez szarmanckiego listonosza Macieja. Dziewczynki w kreacjach wieczorowych zaprezentowały też całkiem nowatorskie kroki taneczne do znanej piosenki Alicji Majewskiej pt. "Być kobietą", zaś na zakończenie każda Panienka i każda Pani otrzymała skromny upominek.
A żeby dopełnić tej wcale nieprzykrej powinności: dla Wszystkich Kobiet od wszystkich chłopaków Wszystkiego Najlepszego!!!
Na początek wystartowała żartobliwa ankieta pod hasłem "Po co na świecie są kobiety?". Potem przyszła pora na eleganckie życzenia czytane oraz pisane, roznoszone przez szarmanckiego listonosza Macieja. Dziewczynki w kreacjach wieczorowych zaprezentowały też całkiem nowatorskie kroki taneczne do znanej piosenki Alicji Majewskiej pt. "Być kobietą", zaś na zakończenie każda Panienka i każda Pani otrzymała skromny upominek.
A żeby dopełnić tej wcale nieprzykrej powinności: dla Wszystkich Kobiet od wszystkich chłopaków Wszystkiego Najlepszego!!!
MUZYCZNA LEKCJA O POLSKIM FOLKLORZE
04 marca 2015 r.
Muzyczna sztuka ludowa ma w Polsce bogatą tradycję oraz jest źródłem natchnienia dla wielu uzdolnionych twórców. My natomiast ponownie gościliśmy w naszej szkole niezwykle utalentowanych odtwórców z Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach!
Ci znakomici artyści zgodzili się opowiedzieć nam o folklorze w polskiej muzyce oraz zaprezentować kilka utworów stworzonych właśnie w takim duchu. Ich ogromna część powstała dawno temu tak, że pamięć o kompozytorach przepadła w pomroce dziejów. Ale wśród nich były również melodie napisane przez Fryderyka Chopina czy Witolda Lutosławskiego, oczywiście na skutek inspiracji starszymi pieśniami. Wysłuchanie owych kompozycji na żywo, na niewielkiej przestrzeni hallu, to rzeczywiście ogromna frajda.
Podsumowując: koncert był naprawdę ciekawy, artyści wywiązali się ze swych zadań śpiewająco, a do tego poznaliśmy klasyczny strój ludowy i nowy dla nas instrument, altówkę. A tak - wspólnie zatańczyliśmy też radosnego trojaka pt. "Zasiali górale". Bo my tyż som górole, ino świętokrzyscy, hej!
Ci znakomici artyści zgodzili się opowiedzieć nam o folklorze w polskiej muzyce oraz zaprezentować kilka utworów stworzonych właśnie w takim duchu. Ich ogromna część powstała dawno temu tak, że pamięć o kompozytorach przepadła w pomroce dziejów. Ale wśród nich były również melodie napisane przez Fryderyka Chopina czy Witolda Lutosławskiego, oczywiście na skutek inspiracji starszymi pieśniami. Wysłuchanie owych kompozycji na żywo, na niewielkiej przestrzeni hallu, to rzeczywiście ogromna frajda.
Podsumowując: koncert był naprawdę ciekawy, artyści wywiązali się ze swych zadań śpiewająco, a do tego poznaliśmy klasyczny strój ludowy i nowy dla nas instrument, altówkę. A tak - wspólnie zatańczyliśmy też radosnego trojaka pt. "Zasiali górale". Bo my tyż som górole, ino świętokrzyscy, hej!
ZABAWA NOWOROCZNA
14 lutego 2015 r.
Świetna atmosfera? Była! Dobra muzyka? Owszem! Znakomici młodzi i nieco starsi tancerze? Ma się rozumieć! Fantastyczna zabawa? Nooo, przede wszystkim!
Kolejna już impreza taneczna w naszej szkole, nakręcana tym razem przez DJ Ewelinę, okazała się być wielkim sukcesem. Od pierwszych minut, aż do ostatniej piosenki uczniowie i przedszkolaki, rodzice i nauczyciele, wspólnie z prowadzącą, nie ustawali w wysiłkach, aby godnie uczcić zakończenie karnawału. Pomysłowe kostiumy i barwnie udekorowana sala, zręcznościowe i wokalne konkursy, znane przeboje, efektowne wygibasy oraz wyborny poczęstunek - wszystko to sprawiło, że ów radosny dzień wspominany będzie długo i z rozrzewnieniem. Nie zabrakło nawet loterii z nagrodami czy loteryjnych wywrotek bez nagród!
A kiedy okazało się, że trzeba już iść do domu... Cóż, na poprawę humoru wystarczyło uświadomić sobie, że właśnie zaczynają się ferie. I że za rok będzie pewnie jeszcze huczniej i jeszcze radośniej!
Kolejna już impreza taneczna w naszej szkole, nakręcana tym razem przez DJ Ewelinę, okazała się być wielkim sukcesem. Od pierwszych minut, aż do ostatniej piosenki uczniowie i przedszkolaki, rodzice i nauczyciele, wspólnie z prowadzącą, nie ustawali w wysiłkach, aby godnie uczcić zakończenie karnawału. Pomysłowe kostiumy i barwnie udekorowana sala, zręcznościowe i wokalne konkursy, znane przeboje, efektowne wygibasy oraz wyborny poczęstunek - wszystko to sprawiło, że ów radosny dzień wspominany będzie długo i z rozrzewnieniem. Nie zabrakło nawet loterii z nagrodami czy loteryjnych wywrotek bez nagród!
A kiedy okazało się, że trzeba już iść do domu... Cóż, na poprawę humoru wystarczyło uświadomić sobie, że właśnie zaczynają się ferie. I że za rok będzie pewnie jeszcze huczniej i jeszcze radośniej!
WYCIECZKA DO TEATRU LALKI I AKTORA "KUBUŚ" W
KIELCACH NA PRZEDSTAWIENIE PT. "SUPER PIOTRUŚ PAN"
27 stycznia 2015 r.
Uczniowie i przedszkolaki postanowili odłożyć na chwilę książki (i malowanki), aby wspólnie z opiekunami wybrać się do teatru "Kubuś" w Kielcach. Z pewnością nie był to czas stracony - barwny i pouczający spektakl o chłopcu, który nie chciał dorosnąć zaciekawił młodszych i starszych, a po jego zakończeniu aktorka Beata Orłowska zapoznała dzieci z rodzajami teatrzykowych lalek, trudną sztuką animacji oraz... paradowania w bardzo osobliwych kostiumach! Najlepiej zobaczcie sami!
DLA BABCI I DZIADKA
21 stycznia 2015 r.
W to środowe popołudnie na
zaproszenie stęsknionych wnucząt do NSP i NP w Szałasie przybyły nasze Drogie
Babcie oraz nasi Drodzy Dziadkowie. Tak nietuzinkowe święto i tak znakomici goście
zasługiwali, ma się rozumieć, na wyjątkową niespodziankę. Było nią odegrane
przez profesjonalnych aktorów przedstawienie pt. "Magia słów".
Perypetie samotnego Księcia, sympatycznego Zajączka, dumnego króla, nie-do-końca
magicznego pierścienia i chciwego Rumburaka były źródłem zachwytów zarówno pośród
młodszej, jak i starszej widowni. Co więcej, tylko połączone siły juniorów i
seniorów skumulowane w okrzyku "Rumburaku zmień się, zmień!" mogły
doprowadzić do natychmiastowej, magicznej resocjalizacji tego złego czarownika.
Udało się, hura!
Potem nadeszła pora śpiewanych i wierszowanych laurek od uczniów oraz przedszkolaków, które wzbudzały radość i podziw na przemian. Szczególnie przedszkolaki dzielnie stawiały opór tremie, doskonale wywiązując się z powierzonych im ról. Wreszcie starsi i młodsi wspólnie wykonali rozpisany na język migowy przebój Grzegorza Turnaua "Między ciszą a ciszą".
Ostatnim aktem uroczystości były tradycyjne życzenia, uściski oraz poczęstunek. I cóż, nie umknęło naszej uwadze, że trud i wysiłek opłacał się po stokroć - uśmiechy Babć i Dziadków wynagrodziły nam to wszystko z nawiązką. Ależ nam pięknie ci kochani Dorośli wyrośli!
Niechaj żyją 200 lat!!!
Potem nadeszła pora śpiewanych i wierszowanych laurek od uczniów oraz przedszkolaków, które wzbudzały radość i podziw na przemian. Szczególnie przedszkolaki dzielnie stawiały opór tremie, doskonale wywiązując się z powierzonych im ról. Wreszcie starsi i młodsi wspólnie wykonali rozpisany na język migowy przebój Grzegorza Turnaua "Między ciszą a ciszą".
Ostatnim aktem uroczystości były tradycyjne życzenia, uściski oraz poczęstunek. I cóż, nie umknęło naszej uwadze, że trud i wysiłek opłacał się po stokroć - uśmiechy Babć i Dziadków wynagrodziły nam to wszystko z nawiązką. Ależ nam pięknie ci kochani Dorośli wyrośli!
Niechaj żyją 200 lat!!!
KRZYSZTOF KOLUMNA I ALBERCIK W NIETYPOWEJ LEKCJI PRZYRODY
09 stycznia 2015 r.
Jeśli tylko w grę wchodzą magnesy, kompasy, latające butelki, naelektryzowane włosy, piankowe "niewiadomoco" wyrastające z wanny, czy wędrujące ku górze kłęby czarnego dymu, to chyba nie może być nudno. A jeśli przy okazji można się czegoś dowiedzieć, to już w ogóle bajka! Taką właśnie wspaniałą i bardzo wesołą lekcję przyrody zaprezentowali dzieciom wytrawny podróżnik Krzysztof Kolumna oraz jego przyjaciel, zapalony chemik Albercik. Wspólnie dwoili się i troili, by zaciekawić i zaintrygować młodą publiczność przy pomocy rozmaitych laboratoryjnych sztuczek. Niektórzy mogli nawet wziąć udział w co mniej ryzykownych eksperymentach, a na koniec wszyscy z bliska obejrzeli wykorzystane w czasie pokazu rekwizyty.
Warto też dodać, że nasi uczniowie i przedszkolaki, w drodze absolutnego wyjątku, zostali wtajemniczeni w sekrety produkcji wyśmienitej coca-coli. Prawda, bąbelków było dużo więcej niż zazwyczaj, a zapach onieśmielał największych twardzieli, za to kolor prawie się zgadzał. Sama chemia!
Warto też dodać, że nasi uczniowie i przedszkolaki, w drodze absolutnego wyjątku, zostali wtajemniczeni w sekrety produkcji wyśmienitej coca-coli. Prawda, bąbelków było dużo więcej niż zazwyczaj, a zapach onieśmielał największych twardzieli, za to kolor prawie się zgadzał. Sama chemia!
BÓG SIĘ RODZI, CZYLI INSCENIZACJA JASEŁKOWA
19 grudnia 2014 r.
Ponoć są tacy, co potrafią
wyobrazić sobie Boże Narodzenie bez zapachu choinki, bez nastrojowych kolęd, a
nawet bez... odrobinki śniegu. No cóż, ci ostatni mają w tym roku naprawdę z
górki, ale deszcz za oknem to jeszcze nic straconego. Za to Święta bez
prawdziwych, tradycyjnych jasełek byłyby jak, nie przymierzając, wigilia bez
opłatka!
Naturalnie w NSP i NP w Szałasie nie brakowało ani jednego, ani drugiego. Ba, dzięki uzdolnionym młodym aktorom, przestrzennym dekoracjom, pięknej choince i życzliwej publiczności był to zupełnie wyjątkowy i wzruszający spektakl, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich. Kiedy z głośników popłynęły powszechnie znane i lubiane kolędy i pastorałki, gdy w żłóbku pojawił się sam Pan Jezus otoczony Świętą Rodziną i aniołkami, gdy wreszcie pokłonili mu się pasterze i trzej królowie, wówczas wszyscy poczuli surową, a jednak bardzo ciepłą atmosferę owej betlejemskiej nocy sprzed dwóch tysięcy lat. Tym chętniej, zaraz po przedstawieniu, złożyli sobie nawzajem szczere i serdeczne życzenia, by następnie zasiąść wspólnie przy suto zastawionym wigilijnym stole.
I chociaż nikomu nie starczyło cierpliwości, by zaczekać do pierwszej gwiazdki, to chyba najważniejsze, że byliśmy tam razem. W tym miejscu pragniemy podziękować wszystkim przybyłym gościom: Wójtowi Gminy Zagnańsk, panu Szczepanowi Skorupskiemu, radnemu wsi Szałas i Długojowa, panu Kazimierzowi Tomasiakowi oraz naszym kochanym Rodzicom i bliskim, na których zawsze możemy liczyć.
Spokojnych Świąt!
Naturalnie w NSP i NP w Szałasie nie brakowało ani jednego, ani drugiego. Ba, dzięki uzdolnionym młodym aktorom, przestrzennym dekoracjom, pięknej choince i życzliwej publiczności był to zupełnie wyjątkowy i wzruszający spektakl, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich. Kiedy z głośników popłynęły powszechnie znane i lubiane kolędy i pastorałki, gdy w żłóbku pojawił się sam Pan Jezus otoczony Świętą Rodziną i aniołkami, gdy wreszcie pokłonili mu się pasterze i trzej królowie, wówczas wszyscy poczuli surową, a jednak bardzo ciepłą atmosferę owej betlejemskiej nocy sprzed dwóch tysięcy lat. Tym chętniej, zaraz po przedstawieniu, złożyli sobie nawzajem szczere i serdeczne życzenia, by następnie zasiąść wspólnie przy suto zastawionym wigilijnym stole.
I chociaż nikomu nie starczyło cierpliwości, by zaczekać do pierwszej gwiazdki, to chyba najważniejsze, że byliśmy tam razem. W tym miejscu pragniemy podziękować wszystkim przybyłym gościom: Wójtowi Gminy Zagnańsk, panu Szczepanowi Skorupskiemu, radnemu wsi Szałas i Długojowa, panu Kazimierzowi Tomasiakowi oraz naszym kochanym Rodzicom i bliskim, na których zawsze możemy liczyć.
Spokojnych Świąt!
Zapraszamy również do obejrzenia wybranych fragmentów inscenizacji!
ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU NA KARTKĘ BOŻONARODZENIOWĄ
19 grudnia 2014 r.
Miło nam powiadomić, że zwycięzcą
konkursu na kartkę bożonarodzeniową organizowanym przez Świetlicę Środowiskową
w Jaworzy został uczeń klasy III NSP w Szałasie, Maciej Gębski. Zasłużoną
nagrodę odebrał w towarzystwie rodziców, wychowawczyni i pani dyrektor. Z kolei
wyróżnienie zdobyła reprezentantka naszego przedszkola, Katarzyna Lisowska.
Uroczysta gala była krótka, ale szczęśliwie nie brakowało na niej
fotoreporterów, więc poniżej znajdziecie zwięzłą fotorelację z tej wiekopomnej
imprezy. Oczywiście z całego serca gratulujemy naszym młodym, docenionym
artystom!
CYRK O'BIMBOLANDO W NSP I NP W SZAŁASIE
16 grudnia 2014 r.
NIESAMOWITE! Do tej pory zdawało nam się, że nie ma na świecie rozrabiaków, którzy lepiej niż my potrafią wykorzystać raczej umowną przestrzeń szkolnego hallu. Niestety, sztukmistrze z objazdowego cyrku "O'BIMBOLANDO" zdołali w swym blisko godzinnym show przebić wszystkie nasze dotychczasowe harce, wygibasy czy radosne figle-migle.
Nie sposób zawrzeć w słowach tych nietuzinkowych popisów akrobatycznych, w których na porządku dziennym były "pozaławyłamywane" figury, kręcenie kilkunastoma hula-hop na raz albo ryzykowne balansowanie z dwiema parasolkami na jednym lichym krzesełku. Nie da się również opisać salw śmiechu towarzyszących kolejnym występom klauna-wodzireja lub przekomicznej walce dwóch kukiełek w strojach ludowych (te okazały się być zresztą jedną i tą samą osobą!). Mało tego - my także mogliśmy wziąć udział w wielu cyrkowych numerach: poskakać na skakance, postrzelać z bardzo długiej gumy oraz odegrać romantyczną i zabawną jednocześnie scenkę. Był nawet krótki, acz pamiętny pokaz magii i iluzji!
No i były zwierzaki... Owszem, tresowany piesek od razu zyskał naszą sympatię i zdobył całkowicie zasłużone brawa, za to z cytrynową odmianą pytona królewskiego, to już trochę inna historia. Nie wszyscy mieli dosyć śmiałości, by zawrzeć z tym milusińskim gadem choćby krótką znajomość. On za to pięknie pozował do zdjęć i wesoło machał swym dwumetrowym ogonkiem, a potem niepostrzeżenie czmychnął gdzieś za kulisy. (Nie)szczęśliwego znalazcę prosimy o pilny kontakt!
Nie sposób zawrzeć w słowach tych nietuzinkowych popisów akrobatycznych, w których na porządku dziennym były "pozaławyłamywane" figury, kręcenie kilkunastoma hula-hop na raz albo ryzykowne balansowanie z dwiema parasolkami na jednym lichym krzesełku. Nie da się również opisać salw śmiechu towarzyszących kolejnym występom klauna-wodzireja lub przekomicznej walce dwóch kukiełek w strojach ludowych (te okazały się być zresztą jedną i tą samą osobą!). Mało tego - my także mogliśmy wziąć udział w wielu cyrkowych numerach: poskakać na skakance, postrzelać z bardzo długiej gumy oraz odegrać romantyczną i zabawną jednocześnie scenkę. Był nawet krótki, acz pamiętny pokaz magii i iluzji!
No i były zwierzaki... Owszem, tresowany piesek od razu zyskał naszą sympatię i zdobył całkowicie zasłużone brawa, za to z cytrynową odmianą pytona królewskiego, to już trochę inna historia. Nie wszyscy mieli dosyć śmiałości, by zawrzeć z tym milusińskim gadem choćby krótką znajomość. On za to pięknie pozował do zdjęć i wesoło machał swym dwumetrowym ogonkiem, a potem niepostrzeżenie czmychnął gdzieś za kulisy. (Nie)szczęśliwego znalazcę prosimy o pilny kontakt!
PODSUMOWANIE AKCJI "GÓRA GROSZA"
15 grudnia 2014 r.
5 grudnia zakończyła się zbiórka
drobnych monet przeznaczanych na pomoc dzieciom wychowującym się poza własną
rodziną, a dziś przyszła pora na jej podsumowanie. Niepubliczna Szkoła Podstawowa
i Niepubliczne Przedszkole w Szałasie zgromadziły łącznie 150 złotych i 57
groszy. W dowód uznania młodym filantropom wręczone zostały pamiątkowe dyplomy,
a wszyscy uczniowie otrzymali drobne upominki. Oto oficjalne wyniki akcji:
I miejsce - Filip Michta, klasa II (58 zł 20 gr.)
II miejsce - Przedszkolaki (48 zł 88 gr.)
III miejsce - Klasa III (29 zł 88 gr.)
IV miejsce - Klasa I (13 zł 61 gr.)
Serdecznie gratulujemy!
I miejsce - Filip Michta, klasa II (58 zł 20 gr.)
II miejsce - Przedszkolaki (48 zł 88 gr.)
III miejsce - Klasa III (29 zł 88 gr.)
IV miejsce - Klasa I (13 zł 61 gr.)
Serdecznie gratulujemy!
PODTRZYMUJEMY TRADYCJĘ - SPOTKANIE Z GÓRNIKIEM
12 grudnia 2014 r.
Tak oto zeszliśmy do kopalni! No, nie dosłownie, bo w gruncie rzeczy pozostaliśmy w dobrze sobie znanych ścianach NSP w Szałasie. W każdym razie wokół zrobiło się czarno-biało od górniczych czapeczek ozdobionych dyrektorskim pióropuszem, na stoliku pojawiły się stara lampa naftowa oraz kilof, a przed nami jak spod ziemi wyrósł prawdziwy górnik w pysznym, galowym stroju.
Pan Czesław Naporowski przybył do nas, by z pasją i aktorskim zacięciem opowiedzieć o trudnym i niebezpiecznym fachu, o historii górnictwa (także świętokrzyskiego), oraz o niuansach górniczego odzienia i związanej z nim symboliki. Nie obyło się też bez fascynujących, podsycających wyobraźnię legend i baśni. A ponieważ na każdym kroku dawaliśmy dowody swej elokwencji, Nasz Gość postanowił włączyć wszystkich uczniów i przedszkolaków w poczet górniczej braci. Wystarczyło skoczyć przez rozciągniętą zwierzęcą skórę, nie uciec przed złowieszczym ostrzem defiladowej szabelki i wysłuchać magicznej formuły, aby cieszyć się uczestnictwem w owym elitarnym, choć zawsze zapracowanym i nieraz srodze umorusanym gronie. Oczywiście wszyscy pomyślnie ukończyli wspomniany rytuał!
Potem naturalnie przyszła pora na wspólną radość i taniec przy typowo górniczej muzyce biesiadnej. Pióropusze kołysały się na wszystkie strony, a buty i trampki dudniły o parkiet niby kilofy dźgające ścianę wyrobiska. Tąpnięcia nie było, uff...
Pan Czesław Naporowski przybył do nas, by z pasją i aktorskim zacięciem opowiedzieć o trudnym i niebezpiecznym fachu, o historii górnictwa (także świętokrzyskiego), oraz o niuansach górniczego odzienia i związanej z nim symboliki. Nie obyło się też bez fascynujących, podsycających wyobraźnię legend i baśni. A ponieważ na każdym kroku dawaliśmy dowody swej elokwencji, Nasz Gość postanowił włączyć wszystkich uczniów i przedszkolaków w poczet górniczej braci. Wystarczyło skoczyć przez rozciągniętą zwierzęcą skórę, nie uciec przed złowieszczym ostrzem defiladowej szabelki i wysłuchać magicznej formuły, aby cieszyć się uczestnictwem w owym elitarnym, choć zawsze zapracowanym i nieraz srodze umorusanym gronie. Oczywiście wszyscy pomyślnie ukończyli wspomniany rytuał!
Potem naturalnie przyszła pora na wspólną radość i taniec przy typowo górniczej muzyce biesiadnej. Pióropusze kołysały się na wszystkie strony, a buty i trampki dudniły o parkiet niby kilofy dźgające ścianę wyrobiska. Tąpnięcia nie było, uff...
DWORSKIE KOLĘDOWANIE W WYKONANIU MUZYKÓW Z FILHARMONII ŚWIĘTOKRZYSKIEJ
W KIELCACH
11 grudnia 2014 r.
W ostatni czwartek szkolne korytarze wypełniły kojące dźwięki monumentalnej muzyki klasycznej. Do wspólnego kolędowania zaprosili nas: księżniczka Małgorzata oraz wytrawni artyści, wirtuozi skrzypiec i wiolonczeli, wszyscy odziani w wytworne epokowe kreacje. Razem odbyliśmy fascynującą podróż, która uzmysłowiła nam, jak doniosłą rolę odgrywała muzyka w świątecznej tradycji królewskich oraz książęcych dworów. Dostąpiliśmy nawet zaszczytu towarzyszenia muzykom i uzupełnienia wykonywanych utworów o nadspodziewanie rytmiczną sekcję instrumentów perkusyjnych. Przy okazji dowiedzieliśmy się wielu ciekawych okołomuzycznych faktów, poznaliśmy brzmienie i budowę tak skrzypiec, jak i wiolonczeli. Ale przede wszystkim poczuliśmy magię nadchodzących Świąt.
Dlatego też nie ukrywaliśmy żalu, gdy musieliśmy pożegnać znakomitych gości. Obiecaliśmy wszakże rychłą rewizytę w kieleckiej filharmonii, a że złapaliśmy już perkusyjnego bakcyla, to chętnie wspomożemy naszych artystów w co bardziej rockowych interpretacjach Chopina. A zatem - do usłyszenia!
Dlatego też nie ukrywaliśmy żalu, gdy musieliśmy pożegnać znakomitych gości. Obiecaliśmy wszakże rychłą rewizytę w kieleckiej filharmonii, a że złapaliśmy już perkusyjnego bakcyla, to chętnie wspomożemy naszych artystów w co bardziej rockowych interpretacjach Chopina. A zatem - do usłyszenia!
ŚWIĘTY MIKOŁAJ!
05 grudnia 2014 r.
To było do przewidzenia, ale chyba można, mimo wszystko, uczcić ów wspaniały fakt spontanicznym okrzykiem radości: Mikołaj powrócił! I, doprawdy, nie byłby sobą, gdyby nie przywiózł całej sterty fantastycznych prezentów!
Powitany piosenką, wtórował wykonawcom mosiężnym dzwoneczkiem, po czym bez ociągania przystąpił do dzieła: począł przyzywać na środek hallu kolejnych uczniów i przedszkolaków, wabiąc ich coraz to nowymi podarkami. Szczęśliwcy bez najmniejszej tremy odbierali swe trofea, nieraz popisując się przed czcigodnym staruszkiem pięknymi wierszykami, a obowiązkowo – dobrym wychowaniem. Zaszczyt ten nie ominął nawet opiekunów poszczególnych grup, no i Pani Dyrektor.
A gdy zdawało się, że to już koniec, Nasz Gość przypomniał sobie, że nadgorliwe elfy przygotowały jeszcze ekstra upominki dla wszystkich przedszkolaków razem oraz dla klasy trzeciej. A przy okazji ufundowały dzieciom zaproszenia na specjalny pokaz cyrkowy! Szał rozdawania prezentów szybko udzielił się innym, więc zaraz potem Weronika Lisowska i Jakub Fudalewski otrzymali nagrody specjalne za zwycięstwo w gminnym konkursie ekologicznym, a pozostali uczestnicy sami wylosowali dla siebie atrakcyjne nagrody pocieszenia za zbiórkę makulatury. Wszyscy obdarowali się też uśmiechami i uściskami. Wreszcie przyszła pora na muzyczne podziękowania oraz wspólną sesje foto.
Wypada jeszcze nadmienić, iż w tym roku Święty Mikołaj… również został obdarowany! Odbierając swój upominek, był wyraźnie zaskoczony i nieco zakłopotany, więc zapomniał wierszyka oraz sam cmoknął się w brodę. Ale koniec końców cieszył się jak dziecko. I o to chodziło!
Powitany piosenką, wtórował wykonawcom mosiężnym dzwoneczkiem, po czym bez ociągania przystąpił do dzieła: począł przyzywać na środek hallu kolejnych uczniów i przedszkolaków, wabiąc ich coraz to nowymi podarkami. Szczęśliwcy bez najmniejszej tremy odbierali swe trofea, nieraz popisując się przed czcigodnym staruszkiem pięknymi wierszykami, a obowiązkowo – dobrym wychowaniem. Zaszczyt ten nie ominął nawet opiekunów poszczególnych grup, no i Pani Dyrektor.
A gdy zdawało się, że to już koniec, Nasz Gość przypomniał sobie, że nadgorliwe elfy przygotowały jeszcze ekstra upominki dla wszystkich przedszkolaków razem oraz dla klasy trzeciej. A przy okazji ufundowały dzieciom zaproszenia na specjalny pokaz cyrkowy! Szał rozdawania prezentów szybko udzielił się innym, więc zaraz potem Weronika Lisowska i Jakub Fudalewski otrzymali nagrody specjalne za zwycięstwo w gminnym konkursie ekologicznym, a pozostali uczestnicy sami wylosowali dla siebie atrakcyjne nagrody pocieszenia za zbiórkę makulatury. Wszyscy obdarowali się też uśmiechami i uściskami. Wreszcie przyszła pora na muzyczne podziękowania oraz wspólną sesje foto.
Wypada jeszcze nadmienić, iż w tym roku Święty Mikołaj… również został obdarowany! Odbierając swój upominek, był wyraźnie zaskoczony i nieco zakłopotany, więc zapomniał wierszyka oraz sam cmoknął się w brodę. Ale koniec końców cieszył się jak dziecko. I o to chodziło!
LEKCJA O UNII EUROPEJSKIEJ
25 listopada 2014 r.
Miło nam powiadomić, że jesteśmy mądrzejsi. Właściwie to stajemy się mądrzejsi każdego dnia, lecz w miniony wtorek poszerzyliśmy nasza wiedzę o bardzo ważne, dotyczące nas wszystkich, zagadnienia. Do NSP i NP w Szałasie przybyli bowiem Pani Sylwia Gralec i Pan Rafał Zajęcki, którzy wspólnymi siłami i w pocie czoła odsłaniali przed nami sekrety Unii Europejskiej. Teraz wiemy już, skąd wzięło się tych 12 gwiazdek, na czym polega wspólna waluta oraz kto to jest Syriusz. Dowiedzieliśmy się także co nieco o nowym członku Unii, Chorwacji, oraz zobaczyliśmy, jak zmieniały się Kielce od roku 2004, aż po dzień dzisiejszy. Uprzejmie dziękujemy za tą bardzo pouczającą lekcję!
PS. Bruksela to jednak nie jest wielka brukselka... Poczuliśmy sporą ulgę, bo my i tak zdecydowanie wolimy brokuły!
PS. Bruksela to jednak nie jest wielka brukselka... Poczuliśmy sporą ulgę, bo my i tak zdecydowanie wolimy brokuły!
DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA I ZABAWA ANDRZEJKOWA
24 listopada 2014 r.
Grubiutkie lub tylko puszyste, małe i duże, ale zawsze uśmiechnięte i gotowe do przytulenia - nasze Ukochane Misie obchodziły właśnie swe święto! Wszystkie spotkały się tu w szkole, by wspólnie z opiekunami bawić się i urwisować. To dla nich założyliśmy te śmieszne czapeczki, to dla nich rozbrzmiewały wesołe piosenki, a wokół unosił się kuszący zapach miodku. Zresztą, głównym punktem całej imprezy stał się niezwykły konkurs plastyczny, którego rezultatem były oryginalne (i, co tu kryć, wyborne) miodowo-waflowe arcydzieła. Popatrzcie niżej!
A żeby Miśki poczuły się jeszcze bardziej pluszowo, zaraz potem zafundowaliśmy im Wystrzałową Zabawę Andrzejkową! Niestety, objedzone ponad miarę złocistym smakołykiem nie miały już sił tańcować i obserwowały tylko dziecięce pląsy, siedząc wygodnie na parapecie. Oczywiście nam nie przeszkodziło to w doskonałej zabawie, przeplatanej tradycyjnymi wróżbami i równie tradycyjnymi wygłupami.
Jak sami widzicie, nie było czasu na nudę czy narzekania, a ogólnej radości nie zmąciła choćby jedna rozsierdzona pszczoła, której tak bardzo obawiał się Puchatek. My się nie dziwimy, bo przecież w takim dniu naszym Pieszczochom kibicują wszyscy. Tak, nawet pszczółki!
A żeby Miśki poczuły się jeszcze bardziej pluszowo, zaraz potem zafundowaliśmy im Wystrzałową Zabawę Andrzejkową! Niestety, objedzone ponad miarę złocistym smakołykiem nie miały już sił tańcować i obserwowały tylko dziecięce pląsy, siedząc wygodnie na parapecie. Oczywiście nam nie przeszkodziło to w doskonałej zabawie, przeplatanej tradycyjnymi wróżbami i równie tradycyjnymi wygłupami.
Jak sami widzicie, nie było czasu na nudę czy narzekania, a ogólnej radości nie zmąciła choćby jedna rozsierdzona pszczoła, której tak bardzo obawiał się Puchatek. My się nie dziwimy, bo przecież w takim dniu naszym Pieszczochom kibicują wszyscy. Tak, nawet pszczółki!
"FIZYKA DLA SMYKA" Z PROFESOREM PYTALSKIM
17 listopada 2014 r.
To niesłychane, ale naszą szkołę odwiedził ostatnio sam Profesor Pytalski! No, nie zupełnie sam, bo trzeba nadmienić, iż przyniósł z sobą pokaźną kolekcję rozmaitych namagnesowanych zabawek. Poczuliśmy się nieco przytłoczeni, gdy na nasze głowy spadło mnóstwo pytań o sekrety pól magnetycznych, działanie kompasu czy pochodzenie elektryczności. Szczęśliwie Pan Profesor nie zostawił nas na pastwę tego fizycznego rozgardiaszu, ale z entuzjazmem, humorem i, co znamienne, z naszą skromną asystą, odszyfrowywał kolejne tajemnice. Mieliśmy doprawdy sporo frajdy i mogliśmy poczuć się jak prawdziwi badacze, uczestnicząc w niecodziennych eksperymentach, na własne oczy oglądając fruwający trójkąt lub bezustannie wirujący bączek. Były nawet samochodziki z magnetycznymi silnikami, wykrywacze metalu oraz... balonowe szaszłyki!
Co ciekawe, pytań ciągle przybywało, a czasu było za to coraz mniej. To nowo odkryte prawo musiało naprawdę zaintrygować Profesora Pytalskiego, bo obiecał, że odwiedzi nas także w przyszłym roku. Dziękujemy i czekamy!
NARODOWE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
12 listopada 2014 r.
Polska odzyskała wolność po 123 latach rosyjsko-austriacko-pruskiej okupacji! Ta wiadomość, ogłaszana wszem i wobec w listopadzie 1918 roku, uskrzydlała naszych rodaków, którzy poświęcili tak wiele dla pomyślnego wskrzeszenia Ojczyzny. Był to wspaniały czas, a kolejna rocznica owych chwalebnych zdarzeń została uhonorowana przez KLASĘ III z NSP w Szałasie piękną, nastrojową akademią.
Dzieci w wojskowych uniformach i z rekwizytami w barwach narodowych przypomniały tragiczne losy Narodu Polskiego i symbolicznie rozdarły na trzy części uwspółcześnioną mapę kraju. Chwilę później zgasły wszystkie światła. Pozostały jedynie świece, które wespół z żołnierskimi pieśniami tamtych lat intonowanymi przez młodych artystów, wykreowały zupełnie niesamowitą, nostalgiczną aurę. Uroczystość, jakżeby inaczej, zakończyła się triumfalną, zwycięską odą.
A co dalej? Dalej wszyscy udali się już na lekcje świadomi, że nadmiar wolności także bywa zdradliwy. I że wkrótce niezawodny szkolny dzwonek znów obwieści im niepodległość...
Dzieci w wojskowych uniformach i z rekwizytami w barwach narodowych przypomniały tragiczne losy Narodu Polskiego i symbolicznie rozdarły na trzy części uwspółcześnioną mapę kraju. Chwilę później zgasły wszystkie światła. Pozostały jedynie świece, które wespół z żołnierskimi pieśniami tamtych lat intonowanymi przez młodych artystów, wykreowały zupełnie niesamowitą, nostalgiczną aurę. Uroczystość, jakżeby inaczej, zakończyła się triumfalną, zwycięską odą.
A co dalej? Dalej wszyscy udali się już na lekcje świadomi, że nadmiar wolności także bywa zdradliwy. I że wkrótce niezawodny szkolny dzwonek znów obwieści im niepodległość...
ODWIEDZAMY MIEJSCA PAMIĘCI
31 października 2014 r.
Jak zawsze na przełomie października i listopada uczniowie i przedszkolaki z NSP i NP w Szałasie, wraz z nauczycielami i wychowawcami, odwiedzili miejsca poświęcone pomordowanym mieszkańcom wioski oraz partyzantom walczącym w obronie Ojczyzny. Naturalnie stwarzało to doskonałą sposobność do powtórkowej lekcji z bolesnej historii Szałasu i całego Narodu Polskiego. W zgodzie z piękną, chrześcijańską tradycją, dzieci zapaliły też przyniesione z sobą znicze oraz pomodliły się za dusze wszystkich zmarłych.
Cześć Ich pamięci!
Cześć Ich pamięci!
ŚLUBOWANIE PIERWSZEJ KLASY
24 października 2014 r.
Stało się! Na legendarnym firmamencie edukacji polskiej zabłysły właśnie zupełnie nowe Gwiazdy, których splendor okazał się być absolutnie niezrównany. Piątka znakomitości,
Amelia Boruń,
Karol Gębski,
Weronika Kaczmarczyk,
Igor Kubicki
oraz
Weronika Lisowska,
Karol Gębski,
Weronika Kaczmarczyk,
Igor Kubicki
oraz
Weronika Lisowska,
poprzez uroczysty akt ślubowania i pasowania, oficjalnie dołączyła do elitarnego grona uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Szałasie. Świadkami tego wiekopomnego wydarzenia byli zaproszeni goście: Wójt Gminy Zagnańsk – Pan Szczepan Skorupski, Pan Radny Kazimierz Tomasiak, ksiądz Wincenty Chodowicz oraz niezawodni Rodzice. Wstępem do całej ceremonii była krótka akademia w wykonaniu głównych bohaterów, których wspierali uczniowie klasy trzeciej, a w której niebagatelną rolę odgrywały krasnoludki i... zasady bezpiecznego poruszania się po drodze! Potem wszyscy stanęli na baczność przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego, na środek wysunął się poczet sztandarowy, no i można już było składać szkolną przysięgę. Tradycyjnie pasowania na uczniów dokonała Pani Dyrektor. Po tym akcie głos zabrał Pan Wójt, który wyraził zadowolenie z rozwoju szkoły i rozpoczęcia nauki przez kolejne już pokolenie małych urwisów. W zanadrzu miał dla nich specjalne pamiątkowe upominki. Zaznaczyć trzeba, że świeżo upieczeni pierwszoklasiści zostali hojnie obsypani prezentami także przez Pana Radnego, Księdza Proboszcza, Radę Rodziców i swoich starszych kolegów. Na zakończenie przewodnicząca Rady Rodziców, Pani Diana Boruń, podziękowało wszystkim gościom, nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim dzieciom za moc wzruszeń i radości, przy okazji życząc im wielu sukcesów w zdobywaniu wiedzy i w żmudnej wspinaczce na kolejne szczebelki edukacji.
My ze swej strony dziękujemy Panu Wójtowi i naszym drogim Gościom za zaszczycenie nas obecnością, a choć rymować bardzo lubimy, to na tym esej ów zakończymy!
My ze swej strony dziękujemy Panu Wójtowi i naszym drogim Gościom za zaszczycenie nas obecnością, a choć rymować bardzo lubimy, to na tym esej ów zakończymy!
POLICYJNE DOBRE RADY DLA NAS, MAMY ORAZ TATY
23 października 2014 r.
Ostatni czwartek okazał się dla wszystkich bardzo pracowitym dniem! Dacie wiarę, że do naszej szkoły przybyli prawdziwi policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach? Byli to starszy aspirant, Pani Małgorzata Sałapa-Bazak oraz sierżant sztabowy, Pan Robert Nyga. Nie, nie, wcale nie chodziło o tę rozdmuchaną aferę z wdeptaną w dywan plasteliną, czy zawieszonym na lampie sznurowadłem. Ci przemili Państwo chcieli po prostu nauczyć nas bezpiecznych zachowań w szkole, w domu, a przede wszystkim na zatłoczonej ulicy. My, naturalnie, słuchaliśmy bardzo pilnie i z wielkim zainteresowaniem. Wspólnie urządziliśmy nawet Niewiarygodnie Ruchliwe Skrzyżowanie w samym centrum przedszkolnej sali, gdzie, reagując na gwizdane polecenia Pana Policjanta, bezkolizyjnie mijaliśmy się nawzajem. Meldujemy pomyślne wykonanie wszystkich powierzonych nam zadań!
Oczywiście jesteśmy też bardzo wdzięczni za tą ważną lekcję oraz za mądre i pożyteczne upominki – teraz pora, by i nasi Rodzice spróbowali się czegoś od nas nauczyć! A ponieważ od niedawna umiemy już wypisywać mandaty...
Oczywiście jesteśmy też bardzo wdzięczni za tą ważną lekcję oraz za mądre i pożyteczne upominki – teraz pora, by i nasi Rodzice spróbowali się czegoś od nas nauczyć! A ponieważ od niedawna umiemy już wypisywać mandaty...
WYCIECZKA DO KIELC NA PRZEDSTAWIENIE TEATRALNE WEDŁUG BAŚNI HANSA CHRISTIANA ANDERSENA
("ŚWINIOPAS", "BRZYDKIE KACZĄTKO", "NOWE SZATY CESARZA")
20 października 2014 r.
ZA TO, ŻE WIEMY, DOKĄD WISŁA PŁYNIE...
13 października 2014 r.
Tak oto nadeszło kolejne wyjątkowe święto - Dzień Edukacji Narodowej. Nauczyciele i wychowawcy, pracownicy NSP i NP w Szałasie, mogli porzucić rutynę codzienności, odetchnąć nieco, no i cieszyć się bardzo sympatycznym i bardzo muzycznym występem klasy pierwszej oraz trzeciej. Oczywiście ów występ dedykowany był wyłącznie dla nich. Niemniejszą frajdę mieli zapewne zaproszeni na akademię Rodzice. Gdyby na tym koncercie cała uroczysta gala się skończyła, to z absolutną pewnością nikt nie poczułby nawet odrobinki niedosytu. Tymczasem były jeszcze wspaniałe, ręcznie wykonane laurki, piękne uśmiechy i miłe, wdzięczne uściski. Także Rada Rodziców, w imieniu wszystkich rodziców szkoły i przedszkola, złożyła na ręce Pani Dyrektor serdeczne życzenia dla pracowników. Pani Dyrektor przyjęła je z radością, z tym, że jedną rękę miała już zajętą, bo z kolei dzierżyła w niej przepyszne cukierki dla młodych artystów. Tym właśnie sposobem Dzień Edukacji Narodowej stał się świętem dla wszystkich!
I tylko jedno pytanie nie dawało nam spokoju: dokąd w końcu płynie ta Wisła? MORZE dacie jakąś BAŁtycią podpowiedź???
"CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM", SPOTKANIE DRUGIE
09 października 2014 r.
Tym razem dzieci miały przyjemność i zaszczyt gościć w szkole panią Jolantę Bekier, pielęgniarkę z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Nasza Przychodnia". Pani Jola przybyła na zaproszenie bez żadnych zastrzyków czy szczepionek (uff...), ale za to z baśniami samego Andersena pod pachą. Czytała z iście aktorskim zacięciem, skupiając na sobie uwagę wszystkich milusińskich. Jak poprzednio, po lekturze pojawiły się pytania o trudny fach pielęgniarski, a w ramach bonusowych niespodzianek uczniowie odbyli krótki, praktyczny kurs stosowania technik relaksacyjnych.
Zasłuchani i naprawdę zrelaksowani, uprzejmie dziękujemy za to przemiłe spotkanie!
Zasłuchani i naprawdę zrelaksowani, uprzejmie dziękujemy za to przemiłe spotkanie!
RUSZYŁA AKCJA "CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM"!
02 października 2014 r.
Ta mądra i pożyteczna zabawa znana jest w naszym kraju od dawna, lecz dopiero w tym roku zawitała do NSP i NP w Szałasie. Pierwszym honorowym gościem była pani Anna Skałka, pracownik lokalnej filii Gminnej Biblioteki Publicznej w Samsonowie. Należy odnotować, że bez lęku stanęła przed wymagającą publicznością, by zaprezentować jej jedną z przygód sympatycznego żółwika Franklina ("Franklin idzie do szpitala"). Wszystkim bardzo się podobało, wszyscy domagali się więcej. Były także pytania o pracę bibliotekarki, więc pani Ania odpowiadała cierpliwie, zachęcając do wypożyczania i lektury kolejnych ciekawych książek oraz książeczek.
Serdecznie dziękujemy za poświęcony nam czas!
Serdecznie dziękujemy za poświęcony nam czas!
NASZA RADA TAKA – NIE ZAŚMIECAJ ŚWIATA!
19 września 2014 r.
Nie od dziś wiadomo, że bałagan robi się sam. Ale z porządkami to już, niestety, zupełnie inna sprawa - do tego potrzeba brygady tęgich pracusiów, którym niestraszne są długie marsze, częste skłony i nie zawsze miłe dla nosa aromaty. A że jakoś nikt nie kwapił się z pomocą, postanowiliśmy nie czekać i wziąć... śmieci w swoje ręce!
Jak przystało na profesjonalistów, coroczną misję Sprzątania Świata zaczęliśmy od wymyślenia fajnego hasła (patrz: tytuł) i zaśpiewania ekologicznej piosenki o segregacji odpadów. Potem było już z górki. Koordynator akcji, pani Małgorzata Głowala, podzieliła nas na grupy (przedszkolaki, klasy I, II i III), z których każda, pod wodzą opiekuna, ruszyła w wyznaczonym kierunku. Oczywiście w podróży towarzyszyły nam worki stopniowo zapełniane wszystkim, co obrzydzało te zielone, sielskie krajobrazy. Nie umknęły naszej uwadze żadne butelki, torebki, kapsle, papierki czy niedopałki. Możecie sprawdzić sami!
A po skończonej pracy naturalnie odpoczęliśmy, zachwycając się całkowicie odmienionym obliczem posprzątanego na błysk Szałasu. I pozostało już tylko jedno – odnaleźć drogę powrotną...
Jak przystało na profesjonalistów, coroczną misję Sprzątania Świata zaczęliśmy od wymyślenia fajnego hasła (patrz: tytuł) i zaśpiewania ekologicznej piosenki o segregacji odpadów. Potem było już z górki. Koordynator akcji, pani Małgorzata Głowala, podzieliła nas na grupy (przedszkolaki, klasy I, II i III), z których każda, pod wodzą opiekuna, ruszyła w wyznaczonym kierunku. Oczywiście w podróży towarzyszyły nam worki stopniowo zapełniane wszystkim, co obrzydzało te zielone, sielskie krajobrazy. Nie umknęły naszej uwadze żadne butelki, torebki, kapsle, papierki czy niedopałki. Możecie sprawdzić sami!
A po skończonej pracy naturalnie odpoczęliśmy, zachwycając się całkowicie odmienionym obliczem posprzątanego na błysk Szałasu. I pozostało już tylko jedno – odnaleźć drogę powrotną...
75 ROCZNICA WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ
05 września 2014 r.
W tym roku mija 75 rocznica wybuchu II wojny światowej. Z tej okazji panie Milena Młodawska i Monika Ślewa przygotowały dla uczniów i przedszkolaków krótką prezentację przybliżającą im tragiczne dzieje tych czasów, tego okrutnego, globalnego konfliktu. Zajmującym opowieściom towarzyszyły oczywiście kronikarskie zdjęcia i bardzo refleksyjny nastrój. Trzeba zaznaczyć, że dzieci wsłuchiwały się w ową lekcję z wielką uwagą, w skupieniu. Na zakończenie pamięć wszystkich poległych Polaków uczczona została minutą ciszy.
INAUGURACJA ROKU SZKOLNEGO 2014/2015
01 września 2014 r.
Tak nagły koniec tak beztroskich wakacji mógł zaskoczyć niejednego leniucha. Ale nie nas!
My stawiliśmy się na miejscu punktualnie i w komplecie, aby wspólnie z Rodzicami i gronem pedagogicznym radować się początkiem nowego, pełnego wyzwań, roku szkolnego. Oczywiście najpierw była msza święta, a po niej odbyła się krótka szkolna akademia - nastąpiło uroczyste wniesienie sztandaru i równie podniosłe odegranie Hymnu Polski. Następnie głos zabrała Pani Dyrektor, Anna Cedro, która powitała wszystkich zgromadzonych, przedstawiła nowych nauczycieli oraz ciekawe plany na najbliższą przyszłość. Potem było już bardziej kameralnie - rozeszliśmy się do klas i do przedszkola na spotkanie swych wychowawców. No i wreszcie... zaczęło się na dobre!
Bo teraz przed nami dziesięć miesięcy śmiechu, psot i swawolnej zabawy. To znaczy ciężkiej nauki. W każdym razie już możecie nam zazdościć...
My stawiliśmy się na miejscu punktualnie i w komplecie, aby wspólnie z Rodzicami i gronem pedagogicznym radować się początkiem nowego, pełnego wyzwań, roku szkolnego. Oczywiście najpierw była msza święta, a po niej odbyła się krótka szkolna akademia - nastąpiło uroczyste wniesienie sztandaru i równie podniosłe odegranie Hymnu Polski. Następnie głos zabrała Pani Dyrektor, Anna Cedro, która powitała wszystkich zgromadzonych, przedstawiła nowych nauczycieli oraz ciekawe plany na najbliższą przyszłość. Potem było już bardziej kameralnie - rozeszliśmy się do klas i do przedszkola na spotkanie swych wychowawców. No i wreszcie... zaczęło się na dobre!
Bo teraz przed nami dziesięć miesięcy śmiechu, psot i swawolnej zabawy. To znaczy ciężkiej nauki. W każdym razie już możecie nam zazdościć...