SZAŁAS
MAŁA WIOSKA Z BOGATĄ HISTORIĄ
Wioska Szałas znajduje się w województwie świetokrzyskim, w powiecie kieleckim i przynależy do gminy Zagnańsk.
Znana nam jedynie w zarysach najdawniejsza historia tej osady sięga już czasów średniowiecza, kiedy jej obszarem zarządzali książęta. Szybko jednak, bo już w drugiej połowie XII wieku, stała się własnością biskupów krakowskich, podlegając najpierw parafii Odrowąż, a nastepnie parafii Kielce (XVI w.). Z roku 1645 r. pochodzi zwięzły opis Kuźnicy Szałas:
,,Jeden piec do dęcia, drugi piec do kowania i w nim dymarka jest i młynnik. Przy dymarce browar i chałup kilka (w nich mieszkają rzemieślnicy różni i czeladź). Kmieć Kopeć i poddani w Zagnańsku z 2 łanami. Kuźnica zajmuje 3 mile w okręgu, ma dobre lasy, nie ma wody, jedynie marny staw w lesie i 3 stawki. W 1662 wieś należała już do parafii w Odrowążu."
W roku 1789 Szałas został włączony do Skarbu Państwa. Mniej więcej w tym czasie osada liczyła 67 domostw, a jej charakterystycznym punktem był wielki piec na węgiel drzewny. Znajdowały się tu również staw rybny, karczma i pasieki. Większość mieszkańców trudniła się górnictwem, bartnictwem i, zapewne, polowaniem.
Po rozbiorze Polski ziemie te dostały się w obręb Galicji, pod panowanie austriackie. W roku 1863 mieszkańcy wsi walczyli jednak w powstaniu styczniowym przeciwko Imperium Rosyjskiemu, pod wodzą Rudawskiego oraz Andrzejewskiego.
Szczegółowo znana jest tragiczna historia wsi w okresie II wojny światowej, przedstawiona na przykład w artykule Janusza Kędrackiego ,, Odkrywamy Świętokrzyskie - Szałas" (Gazeta Wyborcza):
,,We wrześniu 1939 roku uciekający przed Niemcami żołnierze polscy ukryli w okolicy duże ilości broni i amunicji. Jak pisze Tadeusz Janduła w książce "Ocalić od zapomnienia" (Końskie 1998), za namową nadleśniczego z Szałasu Wacława Biedrzyckiego mieszkańcy zaczęli ją zbierać i magazynować. Biedrzycki utworzył też organizację konspiracyjną. W końcu grudnia 1939 roku został wraz żoną Heleną aresztowany. Obydwoje zostali zamordowani w kieleckim więzieniu.
Najbardziej tragiczne były dla Szałasu pierwsze dni kwietnia 1940 roku. 31 marca przybyli do wsi żołnierze z Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala", którzy dzień wcześniej stoczyli zwycięski bój z Niemcami pod Huciskiem (gm. Przysucha). Wyczerpanych i głodnych przyjęli mieszkańcy Szałasu Starego. Była niedziela, wieczorem planowano nawet zorganizować potańcówkę. Jednak zaczęły napływać informacje o zbliżających się Niemcach.
1 kwietnia rozpoczęła się obława. "Hubalczykom" udało się uciec do lasu. W zaciętych walkach przebijali się przez okrążenie. Nie wszystkim to się udało. Kilkunastu zginęło, kilku wpadło w ręce Niemców.
Najbardziej ucierpiała ludność cywilna. Już 1 kwietnia Niemcy aresztowali 32 mężczyzn, głównie mieszkańców części Szałasu zwanej Komorniki. Wywieźli ich najpierw do Mniowa, a następnie do więzienia w Kielcach. Żaden nie powrócił. Według Janduły, 29 z nich rozstrzelano w lesie pod Kielcami, a trzech, którzy byli oficerami, koło Oblęgorka.
8 kwietnia Niemcy przystąpili do pacyfikacji Szałasu Starego. Spędzili do szkoły mężczyzn i rozstrzeliwali. Zamordowanych zostało tego tragicznego dnia ponad 60 osób. Część ciał spłonęła wraz z zabudowaniami wsi.
Szczątki ofiar po wojnie zostały przeniesione na cmentarz w Odrowążu. W miejscu dawnej szkoły w Szałasie Starym stoi krzyż z murkiem z cegieł, na których widnieje około stu nazwisk ofiar hitlerowskiego terroru, nie tylko z kwietnia 1940 roku. Dwie cegły poświęcone są nieznanym żołnierzom radzieckim oraz cztery żołnierzom "Hubalczykom". Po obu stronach krzyża umieszczono głazy z tablicami informującymi o walkach oddziału "Hubala", a także apelujące do nas, abyśmy pamiętali o tych, którzy zginęli za Polskę. Miejsc pamięci w Szałasie, który Niemcy spalili także we wrześniu 1944 roku po bitwie z partyzantami Armii Ludowej na Świniej Górze, jest więcej. Jeden stoi również przy szkole, kolejny na skraju lasu poświęcony jest nieznanemu ułanowi Hubala."
Znana nam jedynie w zarysach najdawniejsza historia tej osady sięga już czasów średniowiecza, kiedy jej obszarem zarządzali książęta. Szybko jednak, bo już w drugiej połowie XII wieku, stała się własnością biskupów krakowskich, podlegając najpierw parafii Odrowąż, a nastepnie parafii Kielce (XVI w.). Z roku 1645 r. pochodzi zwięzły opis Kuźnicy Szałas:
,,Jeden piec do dęcia, drugi piec do kowania i w nim dymarka jest i młynnik. Przy dymarce browar i chałup kilka (w nich mieszkają rzemieślnicy różni i czeladź). Kmieć Kopeć i poddani w Zagnańsku z 2 łanami. Kuźnica zajmuje 3 mile w okręgu, ma dobre lasy, nie ma wody, jedynie marny staw w lesie i 3 stawki. W 1662 wieś należała już do parafii w Odrowążu."
W roku 1789 Szałas został włączony do Skarbu Państwa. Mniej więcej w tym czasie osada liczyła 67 domostw, a jej charakterystycznym punktem był wielki piec na węgiel drzewny. Znajdowały się tu również staw rybny, karczma i pasieki. Większość mieszkańców trudniła się górnictwem, bartnictwem i, zapewne, polowaniem.
Po rozbiorze Polski ziemie te dostały się w obręb Galicji, pod panowanie austriackie. W roku 1863 mieszkańcy wsi walczyli jednak w powstaniu styczniowym przeciwko Imperium Rosyjskiemu, pod wodzą Rudawskiego oraz Andrzejewskiego.
Szczegółowo znana jest tragiczna historia wsi w okresie II wojny światowej, przedstawiona na przykład w artykule Janusza Kędrackiego ,, Odkrywamy Świętokrzyskie - Szałas" (Gazeta Wyborcza):
,,We wrześniu 1939 roku uciekający przed Niemcami żołnierze polscy ukryli w okolicy duże ilości broni i amunicji. Jak pisze Tadeusz Janduła w książce "Ocalić od zapomnienia" (Końskie 1998), za namową nadleśniczego z Szałasu Wacława Biedrzyckiego mieszkańcy zaczęli ją zbierać i magazynować. Biedrzycki utworzył też organizację konspiracyjną. W końcu grudnia 1939 roku został wraz żoną Heleną aresztowany. Obydwoje zostali zamordowani w kieleckim więzieniu.
Najbardziej tragiczne były dla Szałasu pierwsze dni kwietnia 1940 roku. 31 marca przybyli do wsi żołnierze z Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala", którzy dzień wcześniej stoczyli zwycięski bój z Niemcami pod Huciskiem (gm. Przysucha). Wyczerpanych i głodnych przyjęli mieszkańcy Szałasu Starego. Była niedziela, wieczorem planowano nawet zorganizować potańcówkę. Jednak zaczęły napływać informacje o zbliżających się Niemcach.
1 kwietnia rozpoczęła się obława. "Hubalczykom" udało się uciec do lasu. W zaciętych walkach przebijali się przez okrążenie. Nie wszystkim to się udało. Kilkunastu zginęło, kilku wpadło w ręce Niemców.
Najbardziej ucierpiała ludność cywilna. Już 1 kwietnia Niemcy aresztowali 32 mężczyzn, głównie mieszkańców części Szałasu zwanej Komorniki. Wywieźli ich najpierw do Mniowa, a następnie do więzienia w Kielcach. Żaden nie powrócił. Według Janduły, 29 z nich rozstrzelano w lesie pod Kielcami, a trzech, którzy byli oficerami, koło Oblęgorka.
8 kwietnia Niemcy przystąpili do pacyfikacji Szałasu Starego. Spędzili do szkoły mężczyzn i rozstrzeliwali. Zamordowanych zostało tego tragicznego dnia ponad 60 osób. Część ciał spłonęła wraz z zabudowaniami wsi.
Szczątki ofiar po wojnie zostały przeniesione na cmentarz w Odrowążu. W miejscu dawnej szkoły w Szałasie Starym stoi krzyż z murkiem z cegieł, na których widnieje około stu nazwisk ofiar hitlerowskiego terroru, nie tylko z kwietnia 1940 roku. Dwie cegły poświęcone są nieznanym żołnierzom radzieckim oraz cztery żołnierzom "Hubalczykom". Po obu stronach krzyża umieszczono głazy z tablicami informującymi o walkach oddziału "Hubala", a także apelujące do nas, abyśmy pamiętali o tych, którzy zginęli za Polskę. Miejsc pamięci w Szałasie, który Niemcy spalili także we wrześniu 1944 roku po bitwie z partyzantami Armii Ludowej na Świniej Górze, jest więcej. Jeden stoi również przy szkole, kolejny na skraju lasu poświęcony jest nieznanemu ułanowi Hubala."